Projektowanie stacji paliw w czasie gdy koncerny sieciowe narzucają swoje standardy w zakresie kształtowania architektury rzadko bywa zajęciem ambitnym. Jednak na polu znajomości przepisów techniczno-budowlanych a w szczególności ich interpretacji przez projektantów branżowych, rzeczoznawców, a także przez same urzędy wydające pozwolenia na budowę i odbierające obiekty należy wykazać się nie małą wiedzą.Skomplikowany i czasochłonny jest też sam proces przygotowawczy od uzyskania decyzji środowiskowych, czasem pozwoleń wodno prawnych po decyzję o warunkach zabudowy. Swoje doświadczenie w tym zakresie zdobywałem przy projektowaniu stacji paliw w Kobylnikach, Krzemlinie i Nagradowicach. Kluczowym dla „przyśpieszenia” procesu postępowania administracyjnego okazało się uzyskiwanie decyzji środowiskowych na podstawie odpowiednio przygotowanej karty informacyjnej i uniknięcia tym samym narzucenia przez RDOŚ i Sanepid konieczności sporządzenia raportu OOŚ. Takie podejście skraca procedury o ok 3-4 miesięcy. W przypadku konieczności wykonania badań geologicznych w przypadku złożonych warunków gruntowych odpowiednie zazębienie procedur to kolejna oszczędność czasu. Patrząc z perspektywy czasu okazuje się, że samo projektowanie jest niewielką częścią całego procesu. Odpowiednie doświadczenie w zakresie interpretacji przepisów i przygotowania projektu przekłada się przede wszystkim na skrócenie czasu przedprojektowego a finalnie uzyskania pozwolenia na budowę w jak najszybszym terminie.